Siedzi trzech mężczyzn w kościele i jeden z nich mówi: Moja żona podczas porodu czytała Jasia i Małgosia, i mamy teraz dwójkę dzieci A moja żona czytała trzech muszkieterów, i mamy teraz trójkę dzieci. I nagle trzeci mężczyzna wybiega z kościoła i mówi: Biegnę powstrzymać żonę bo czyta sto jeden dalmatyńczyków.

dowcip: 29605 12 kwi 2019 kategoria: o małżeństwie dodał: Beka jak rzeka


Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem