W parku przechodzi paniusia z pieskiem. Nagle zobaczyła, że jakiś facet sika pod drzewem. Paniusia mówi:
- Jezu co za bydlę!
A na to facet:
- Spokojnie trzymam go.
W parku przechodzi paniusia z pieskiem. Nagle zobaczyła, że jakiś facet sika pod drzewem. Paniusia mówi:
A na to facet: