Weterynarz dzwoni do Kowalskiej:
Jest tu u mnie pani maż z psem i prosi o uśpienie. Zgadza się pani na to?
Oczywiście, psa może pan potem puścić wolno - zna drogę do domu.
Weterynarz dzwoni do Kowalskiej:
Jest tu u mnie pani maż z psem i prosi o uśpienie. Zgadza się pani na to?
Oczywiście, psa może pan potem puścić wolno - zna drogę do domu.