Siedzi sobie sroka na drzewie i nagle do drzewa przychodzi krowa i zaczyna się wspinać, sroka oburzona gapi się na krowę i mówi : ty krowa co ty tu robisz? - a przyszłam sobie wisienek pojeść-ale to jest brzoza nie wiśnia - w słoiczku sobie przyniosłam.
Spotkali się dwaj starzy koledzy, Janek i Franek, Janek mówi:
Cześć Franek, jakie masz piękne buty!
Dziękuje, to buty z krokodylej skóry.
Super, też chce mieć takie, skąd je masz?
Franek opowiada:
Janek odpowiada:
Po kilku tygodniach koledzy znów się spotykają, Franek ponownie w butach z krokodylej skóry a Janek nieco smutny w zwykły butach. Franek zagaduje:
Janek na to:
Spotykają się Rosjanin Polak Niemiec i Chińczyk, i Chińczyk mówi.my to mamy tyle ryżu ze zasypalibysmy caały świat, Polak myśli No ok. Rosjanin mówi my to mamy tyle flag ze owinęlibysmy caała kule ziemska, No ok. Niemiec mówi, my to mamy tyle Chełmów, ze dalibyśmy każdej osobie na świecie,Polak mówi, a wiecie co my mamy? My to mamy takiego orła ze zeżarłby ten cały ryż, nasral do tych wszystkich hełmów i podtarłby się wszystkimi flagami