Ojciec mówi do syna
przyznaj się że zbiłeś piłką okno, a zmniejszę ci karę do połowy
to ja się przyznam dwa razy.
Ojciec mówi do syna
przyznaj się że zbiłeś piłką okno, a zmniejszę ci karę do połowy
to ja się przyznam dwa razy.
Proszę księdza, czy jak w każdą niedzielę dam na tacę 100 zł, to czy pójdę do nieba?
Zawsze warto spróbować...
przychodzi małysz do kiosku i mówi
A sprzedawczyni na to
a małysz
Idzie turysta i spotyka bacę siedzącego na hali i pasącego barany. Turysta nie miał zegarka podchodzi więc do bacy i pyta:
Baca wziął w rękę kij i zaczął gmerać w jajach najbliższego barana.
Turystę wielce zaciekawiło to nowatorskie podejście do mierzenia czasu i poprzysiągł sobie, że wracając znowu zapyta bacę.
Jak powiedział tak zrobił. Wracając znowu podszedł do bacy, który nadal siedział w tym samym miejscu.
Baca znów wziął w ręce kijek i jak poprzednio zaczął gmerać w jajach barana, który pasł się przed nim i mówi:
Tego już było za wiele.
Baco a jak Wy to w jajach barana czytacie, która jest godzina?
Jo nie w jajach cytom ino one mi zasłaniają wieżę z kościoła!
Stoją dwie świnie nad korytem i żrą. Nagle jedna se rzygnęła. A druga na to:
Idą Polak, Czech i Rusek. Chcą przejść przez granice, lecz spotykają Diabła. Diabłem mówi:
Pierwszy podchodzi Rusek. Pokazuje głupie miny, ale koń się nie śmieje.
Drugi podchodzi Czech. Opowiada kawały, lecz koń się nie śmieje.
Trzeci podchodzi Polak. Coś szepcze koniowi do ucha. Koń zaczyna płakać ze śmiechu.
Diabeł mówi: - Możecie iść dalej.
Kilka dni później, Polak, Czech i Rusek chcą wrócić. Spotykają Diabła, który mówi:
No więc, pierwsi podchodzą Czech i Rusek. Śpiewają mu pieśni żałobne, a koń dalej się śmieje. Podchodzi więc Polak. Koń zaczyna płakać. Wtedy Diabeł na to:
Na to Polak:
Diabeł:
Polak:
pewien człowiek poszedł aby zapisać się do grupy milionerów, sekretarz pyta:
ma pan mercedesa, wille dwupiętrową?
nie
wiec nie może być pan milionerem
gościu zasmucony wyszedł i dzwoni do lokaja i mówi:
Rozmawiają dwaj leśniczy:
ale masz pięknego niedźwiedzia. Ile razy strzelałeś?
Dziesięć.
A ile razy trafiłeś?
Ani razu.
To dlaczego ten niedźwiedź leży nieprzytomny?
Bo pękł ze śmiechu.
Idzie Polak, Czech i Rus. Złapał ich diabeł i kazał im przyjechać samochodami. Polak przyjechał fiatem, Czech porsche. Diabeł kazał im rozbić samochód. Polak jeden cios i rozwalony. Czech walił i walił i nic, płakał i się śmiał, diabeł zapytał się Czecha czemu płaczesz i się śmiejesz, bo Rusek jedzie czołgiem.
Na bramie sołtysa wisi tabliczka "uwaga zły pies", następnego dnia ktoś dopisał "bez zymbów", a sołtys domalował "ale zamymle na śmierć".