Długo nie wraca gospodarz do domu, wreszcie uradowany wbiega do chałupy, ściska żonę.
- Jadzia kupiłem okazyjnie 10 hektarów
Kobieta podnosi załzawione oczy i mówi
- Wiem, koń w stodole się powiesił.
Długo nie wraca gospodarz do domu, wreszcie uradowany wbiega do chałupy, ściska żonę.
Kobieta podnosi załzawione oczy i mówi