Tata z Jasiem wymyślają nazwę sklepu. Po dwóch godzinach namysłu, wymyślili, że to będzie nazwa "majtki".
Jaś postanowił na chwilę wyjść przed sklep, aby się przewietrzyć. Kilka minut później obok Jasia stoi pewna staruszka, która pyta go:
Drogi chłopcze! Widzę, że bardzo dobrze znasz to miejsce, może powiedziałbyś mi, gdzie mogę kupić 10 jaj.
Oczywiście, że dobrze znam!
A wiesz, gdzie mogę te jaja kupić!
A no u mojego taty w "majtki".