Mocno nawalony gosc po powrocie z imprezy polozyl sie spac. rano dzwoni telefon:

  • Klinika?

  • Nie, to pomylka.

I poszedl spac. Za chwile znowu dzwoni telefon:

  • Klinika?

  • Nie, to pomyłka - lekko poirytowany odkłada słuchawkę i wraca do lóżka.

Po pięciu minutach znowu dzwoni telefon:

  • Klinika?

  • Nie, ile razy mam mówić, ze to pomyłka. Daj mi pan spać!

Już zupełnie wkurzony rzucił słuchawkę i idzie do lóżka.

W tej chwili telefon dzwoni jeszcze raz:

  • Stasiu, to ja Marian, pytam się czy moze walniemy klinika?
dowcip: 45 01 wrz 2012 kategoria: o alkoholu dodał: julek


Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem