Przychodzi Rosjanin do dentysty. Dentysta ogląda i widzi same złote zęby, diamentowe koronki, w końcu nie wytrzymał:
Właściwie nie wiem, co mam panu tu zrobić?
Chciałbym alarm założyć.
Przychodzi Rosjanin do dentysty. Dentysta ogląda i widzi same złote zęby, diamentowe koronki, w końcu nie wytrzymał:
Właściwie nie wiem, co mam panu tu zrobić?
Chciałbym alarm założyć.
Rosyjscy neurolodzy odkryli nerw łączący oko bezpośrednio z dupą.
Kiedy ukłuli pacjenta igłą w dupę, w jego oku pojawiła się łza.
Kiedy wbili te sama igłę w oko, pacjent się zesrał.
W piaskownicy siedzi grupka bawiących się dzieci. Nagle jedno z nich zaczyna płakać. Reszta pyta co się stało. Płaczący chłopiec odpowiada:
Po chwili dodaje:
Na to jeden z towarzyszy zabawy komentuje:
Przyszedł ksiądz z kolęda. Po modlitwie i poświeceniu domu zwrócił się do malej dziewczynki:
Umiesz się żegnać, dziecko?
Umiem. Do widzenia.
Synku, przed godziną w szafce były dwa ciastka, teraz jest tylko jedno. Co się stało?
To nie moja wina. Było ciemno i nie zauważyłem tego drugiego.
Przychodzi endomorfizm do lekarza, a lekarz mówi:
Przychodzi rozkład do lekarza, a lekarz mówi:
Przychodzi ciąg Cauchy'ego w przestrzeni zwartej do lekarza, a lekarz mówi:
Facet mówi do żony:
Na to żona:
Facet:
A na to żona:
Na to Facet:
Żona:
Słoń z mrówką grają w chowanego. Słoń liczy, a mrówka się chowa.
Słoń szuka jeden dzień. Nie znalazł.
Słoń szuka drugi dzień. Nie znalazł.
Słoń szuka trzeci dzień. Nie znalazł.
W końcu powiedział:
Ja się poddaję, mam cię w d*pie
Skąd wiedziałeś?