Hipochondryk u lekarza
Doktorze. Żona mnie zdradza a rogi mi nie rosną
Wie Pan, z tymi rogami to taka przenośnia
Uff, co za ulga. Już myślałem że to niedobór wapnia.
Hipochondryk u lekarza
Doktorze. Żona mnie zdradza a rogi mi nie rosną
Wie Pan, z tymi rogami to taka przenośnia
Uff, co za ulga. Już myślałem że to niedobór wapnia.
czy jest pan przesądny? - pyta ortopeda pacjenta
nie
to dobrze, bo od jutra będzie pan wstawał tylko lewą nogą ...
Przychodzi klient do zakładu pogrzebowego i pyta pracownika:
Czy jest szef?
Szefa nie ma, wyjechał po towar.
Wyłowił wędkarz starą butelkę. Patrzy, a w środku siedzi Dżinn. Zaczyna więc pocierać szkło. Trze, trze i nic. Nagle słyszy przytłumiony głos:
Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik.
Po co pani arszenik? – pyta aptekarz.
Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza! – odpowiada kobieta.
Aptekarz na to stanowczo:
-Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku gdy sypia z inną kobietą.
Na to kobieta wyciąga zdjęcie na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza.
-Oooo! - mówi aptekarz - Nie wiedziałem, że ma pani receptę!
Tato, znalazłem mojego psa
Ile razy mam Ci mówić żebyś nie kopał dołków w ogrodzie
Co robi blondynka na dachu?
drze papę
Dzwoni facet do Sejmu:
Dzień dobry, chciałbym zostać posłem.
Panie, co pan, głupi?
Tak. Są jeszcze jakieś wymagania?
Chcę rozmawiać z dyrektorem!
Dyrektora nie ma.
Przecież przed chwilą widziałem go w oknie?
Dyrektor też pana widział.
Kowalski, czy lubi pan spocone dziewczyny ?
No, nie bardzo...
A ciepłą wódkę ?
Też nie.
To po jaką cholerą chce pan urlop w lipcu ?