Jasiu przychodzi do taty i mówi:
tato, jak ja się znalazłem na świcie?
bocian Cię przyniósł.
tato byś się wstydził, my mamy taką piękną mamę a Ty bociany pierdolisz.
Jasiu przychodzi do taty i mówi:
tato, jak ja się znalazłem na świcie?
bocian Cię przyniósł.
tato byś się wstydził, my mamy taką piękną mamę a Ty bociany pierdolisz.
Mamo, nie wyobrażasz sobie co się stało! Strasznie się pokłóciliśmy! Coś okropnego...
Spokojnie, cureczko, nie denerwuj się. W każdej rodzinie od czasu do czasu zdarzają się konflikty.
No, wiem. Ale co zrobić z trupem?
Długo nie wraca gospodarz do domu, wreszcie uradowany wbiega do chałupy, ściska żonę.
Kobieta podnosi załzawione oczy i mówi
Hipochondryk u lekarza
Doktorze. Żona mnie zdradza a rogi mi nie rosną
Wie Pan, z tymi rogami to taka przenośnia
Uff, co za ulga. Już myślałem że to niedobór wapnia.
czy jest pan przesądny? - pyta ortopeda pacjenta
nie
to dobrze, bo od jutra będzie pan wstawał tylko lewą nogą ...
Przychodzi klient do zakładu pogrzebowego i pyta pracownika:
Czy jest szef?
Szefa nie ma, wyjechał po towar.
Wyłowił wędkarz starą butelkę. Patrzy, a w środku siedzi Dżinn. Zaczyna więc pocierać szkło. Trze, trze i nic. Nagle słyszy przytłumiony głos:
Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik.
Po co pani arszenik? – pyta aptekarz.
Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza! – odpowiada kobieta.
Aptekarz na to stanowczo:
-Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku gdy sypia z inną kobietą.
Na to kobieta wyciąga zdjęcie na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza.
-Oooo! - mówi aptekarz - Nie wiedziałem, że ma pani receptę!