Jaś patrzy na mamę, która próbuje uspokoić jego młodszego braciszka:
Mamo, czy to aniołek przyniósł nam go z nieba? - pyta.
Tak, Jasiu!
to ja się wcale nie dziwię, że go stamtąd wyrzucili!
Jaś patrzy na mamę, która próbuje uspokoić jego młodszego braciszka:
Mamo, czy to aniołek przyniósł nam go z nieba? - pyta.
Tak, Jasiu!
to ja się wcale nie dziwię, że go stamtąd wyrzucili!
Pani do Jasia:
Jasiu, czy tata nadal odrabia za Ciebie lekcje?
Nie... Ta ostatnia jedynka Go załamała.
Mama z Jasiem są na lotnisku - Jasiu mówi:
Mama na to:
Po pięciu minutach Jasio mówi
Mamo leci.
Gdzie
Po nogach
Mały Jasiu ma urodziny i wypatruje przez okno gości. Nagle mówi do mamy:
Mamo wujek i ciocia idą!
Nie mówi się wujek i ciocia tylko wujostwo.
Wygląda dalej.
Mamo kuzyn i kuzynka idą!
Jasiu nie mówi się kuzyn i kuzynka tylko kuzynostwo.
Patrzy dalej i zauważył babcie i dziadka i mówi do mamy:
Jasiu na basenie mówi do ratownika:
Czy mogę tutaj popływać?
Najpierw pokarz jak pływasz
Jasiu pływa, figluje, nurkuje w końcu ratownik pyta:
Gdzie nauczyłeś się tak świetnie pływać?
Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu?
Nie, gorzej było wydostać się z worka.
Jasiu idzie do sklepu kupić szalik. Po jego zakupie poszedł do domu i przymierza. Wreszcie mama wchodzi do pokoju i pyta:
Jasiu dlaczego tak oglądasz ten szalik?
Tak się zastanawiam czy go nie oddać, bo jakiś za ciasny...
Jasiu pyta się cioci:
Ciociu smakował ci ten cukierek?
Był pyszny
Dziwne mój pies go wypluł
Jasiu pyta taty:
tata odpowiada:
Jasio siedzi na ławce w parku, a obok niego kobieta w ciąży. Jasio po chwili zagaduje:
Przepraszam, co pani w tym brzuchu ma, że ma pani go takiego dużego?
Dzidziusia - odpowiada kobieta.
A kocha go pani - dopytuje Jaś.
Oczywiście, przecież jestem jego mamą - odpowiada kobieta.
To dlaczego go pani zjadła?
Przychodzi Jasiu z poparzoną reką i nogą.. .
Jasiu! Co ci się stało w rękę? - pyta siostra
Prąd mnie kopnął.
A w nogę?
Chciałem mu oddać...!!