Pani pyta dzieci jakie mają zwierzątko domowe
ja mam psa :odpowiada Marta
ja mam kota :odpowiada Darek
a ja mam kurczaka w zamrażalce :odpowiada Jaś
Pani pyta dzieci jakie mają zwierzątko domowe
ja mam psa :odpowiada Marta
ja mam kota :odpowiada Darek
a ja mam kurczaka w zamrażalce :odpowiada Jaś
Przychodzi ksiądz do rodziny Jasia po kolędzie i zadaje Jasiowi podstawowy zestaw pytań.
Jasiu a ile masz lat?
Siedem.
Jasiu a chodzisz do Kościoła?
Chodzę.
Z całą rodziną?
Z całą.
A do którego?
Do Tesco.
jasiu dostal rowerek i krzyczy mamo! umiem jezdzić na 4 kułkach a mama na to dobrze synku mamo umiem jezdzić na 2 kulkach wspaniale synku mamo umiem jezdzic bez raczki doskonale jasiu mamo! umiem jezdzić dez dwuch rączek świetnie mamo! umiem jezdzić bez ząbków.
Nauczyciel pyta:
Jasiu, ile miałeś lat w ostatnie urodziny?
7
A ile będziesz miał w następne?
9
Siadaj, pała!
Niech to szlag, pała w urodziny!
Jasio do mamy:
Mamusiu, to prawda, że dzieci przynosi bocian?
Tak synku.
A Święty Mikołaj przynosi prezenty?
-Tak Jasiu.
A ty gotujesz, sprzątasz i robisz zakupy?
Tak skarbie.
To właściwie po co trzymamy tatę?
Był pogrzeb w miejscowości dupa. Jasiu muwi do babci - Babciu babciu pogrzeb w dupie - a babcia na to - Sam se pogrzeb w dupie
Mama daje Jasiowi 30$ i mówi do niego: Jasiu tylko nie idz przez trzy mosty Jasiu nie posłuchał się mamy i poszedł Na pierwszym moście gościu mówi daj mi 10$ a nauczę cię nowego słowa jasiu dał mu 10$ a gościu na to ja ja ja ja ja idzie przez drugi most i znowu spotyka gostka i muwi daj mi 10$ naucze cię nowego słowa jasiu dał mu 10$ a gościu na to: pistoletem pistoletem pistoletem jasiu idzie przez trzeci i ostatni most a zostało mu tylko 10$ znowu spotyka gostka i też chce od niego 10$ i jasiu daje mu ostatnie 10$ a gostek: sto lat sto lat wkońcu po trzech mostach zatrzymuje sie i zobaczył worek otworzył go i zobaczył zabitego człowieka przyjeżdża policja i sie pyta kto to zrobił a jasiu ja ja ja ja policja-czym? jasiu- pistoletem pistoletem policja- ile cheż za to siedzieć ? Jasiu - sto lat sto lat ...
Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę. Zamiast oceny napisał "Idiota". Jaś spojrzał na kartkę, potem na nauczyciela i powiedział:
Jasio wraca do domu z pełną torbą jabłek.
Mama go pyta:
Jaś odpowiada:
Od sąsiada.
Mama pyta,a sąsiad wie?
No jasne przecież by mnie nie gonił.
Pewnego dnia mama powiedziała do swojego sześcioletniego synka:
Jasiu, a powiedz rebus... nie nie, Jasiu ty lepiej nic nie mów. ;-)