Po mszy Jasio mówi do księdza:
Pańskie kazanie było zajebiste.
Synu nie możesz tak mówić.
Ale Pańskie kazanie było naprawdę zajebiste.
Synu opamiętaj się póki możesz!
Było tak zajebiste, że postanowiłem dać 1000 zł na kościół.
Pierdolisz.
Po mszy Jasio mówi do księdza:
Pańskie kazanie było zajebiste.
Synu nie możesz tak mówić.
Ale Pańskie kazanie było naprawdę zajebiste.
Synu opamiętaj się póki możesz!
Było tak zajebiste, że postanowiłem dać 1000 zł na kościół.
Pierdolisz.
Jasio jedzie do kościoła na rowerze, przed kościołem stoi ksiądz i wchodzi by odprawić msze. Jasio podjeżdża do księdza i pyta
na to ksiądz:
Jasiu teraz idę odprawić mszę
to kto mi popilnuje roweru?
Duch Święty, Jasiu
Jasio wchodzi do kościoła ... koniec mszy. Jasio:
Ksiądz:
Jasio:
jak można najszybciej przejść przez ulicę?
biegnąc
Rodzina siedzi przy stole. Mały Jasiu pyta się taty:
Tata odkłada widelec i patrząc na żonę mówi:
W teatrze... Jasio mówi do mamy:
Ale nudna sztuka.
To czemu bijesz brawo?
Bo się skończyła.
Jasiu prosi mamę:
Mamo daj mi 3 zł dla biednego pana.
A gdzie on jest?
Tam przed blokiem, sprzedaje lody.
Nauczycielka pyta Jasia który zwala wszystkie książki na ziemie:
co robisz Jasiu? - pyta zaciekawiona nauczycielka
bawię się - odpowiada Jasio.
w co?
w "Cholera gdzie są moje kluczyki?"
Jasiu, dlaczego zjadłeś ciasto przeznaczone dla Kasi?
Pan od geografii wywołuje Jasia do odpowiedzi i mówi:
co jest bliżej nas: księżyc czy Ameryka?
księżyc, bo z Polski go widać a Ameryki nie
Jasiu pyta mamy:
Mamo, mogę popatrzyć na telewizor?
Popatrzyć możesz, tylko go nie włączaj.