Mama pyta Jasia:
Jaka jest ta wasza nowa pani od matematyki?
Bardzo fajna! Już drugi raz podczas tej zimy złamała nogę
Mama pyta Jasia:
Jaka jest ta wasza nowa pani od matematyki?
Bardzo fajna! Już drugi raz podczas tej zimy złamała nogę
Przychodzi ksiądz po kolędzie do rodziny Jasia i oczywiście zadaje Jasiowi standardowy zestaw pytań:
A ile masz lat?
Siedem...
A do kościółka chodzisz ?
Chodzę...
Co niedziela?
Co niedziela...
Z całą rodziną?
Z całą
A do którego?
Do Carrefoura...
Jasiu rozmawia z ojcem:
Tatusiu, chyba muszę iść do okulisty!
Dlaczego?
Bo od dawna nie widzę kieszonkowego, które miałeś mi dać.
Jasio, pisząc wypracowanie, pyta ojca:
Tato, jak się powinno pisać: Królowa Lodu, czy Królowa Loda?
To zależy, synu, czy chcesz żeby była postacią negatywną, czy pozytywną...
Jasiu wpada spóźniony do szkoły. Na schodach stoi dyrektor i woła:
Dziesięć minut spóźnienia!
Ku*wa, ja też! - stwierdza Jasiu ze zrozumieniem.
Dzieciak przynosił ze szkoły same jedynki, dwóje i uwagi w dzienniczku. Ojciec mówi:
Poszedł chłopak, po półroczu wraca - same czwórki i piątki.
No widzisz, synek, dało się być grzecznym i uczyć się?
Jasne tata, przyszedłem, patrzę - przy drzwiach jeden taki ukrzyżowany. W sieni następny. Na jadalni, w świetlicy... mówię ci tam się z człowiekiem nie pierdolą...
Nauczycielka pyta dzieci:
Zosia
Zgłasza się Jasiu
Nauczycielka
Jasiu:
Na plaży u murzyna.
Jasiu dwójka!!!
wiem były dwa