Jasiu przychodzi do sąsiadki.
Sąsiadka pyta: o co chodzi Jasiu ?
Jaś odpowiada: używa pani lodówki ?
Sąsiadka odpowiada: nie ! To zaraz przyjdziemy z tatą ją zabrać. (-:
Jasiu przychodzi do sąsiadki.
Sąsiadka pyta: o co chodzi Jasiu ?
Jaś odpowiada: używa pani lodówki ?
Sąsiadka odpowiada: nie ! To zaraz przyjdziemy z tatą ją zabrać. (-:
Jasiu wraca do domu i krzyczy: - MAMO! Umiem liczyć do dziesięciu! - No to powiedz. - 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10! - A gdzie jedynka? - W dzienniku :)
Jasiu popisał w szkole ścianę. Nauczycielka: kto to zrobił? Jasiu: a co pani czytać nie umie?
Jasiu na lekcji wylał wodę na ławkę.
Zirytowana pani powiedziała chłopcu:
Idź, poszukaj ścierki. Powinna być gdzieś w szafce. Jasiu posłusznie poszedł, a nauczycielka kontynuuje lekcję.
Drogie dzieci, gdybym umarła co napisalibyście na moim grobie?
A Jasiu znajdując poszukiwany przedmiot krzyczy:
Tata pyta się do Jasia: - Jasiu po co ci lunęta i kompas? - tato Idę posprzątać w moim pokoju.
Jasiu pyta taty co to urlop? Tata od powiada urlop to taki czas kiedy nie słucha się szefa tylko żony
Mówi Jasio do taty- Nauczyłem się liczyć do 10!!!
2,3,4,5,6,7,8,9,10!
Mówi tata- Dobrze Jasiu, ale gdzie 1?
Na to Jasiu - W dzienniczku.
Jasiu mówi do kanibala: - co jadłeś na obiad? kanibal - Ani trochę
przychodzi Jasiu do lekarza i mówi :nie czuję nóg: a lekarz mówi to powąchaj moje
Jasiu ułóż zdanie twierdzące - pyta nauczyciel
Pies biegnie za kością.
Dobrze teraz ułóż zdanie pytające
Czy pies biegnie za kością ?
Teraz ułóż zdanie rozkazujące
Aport!