Jasio do taty:
Tato zalałem sąsiadów.
Co ty mówisz!Przecież państwo Nowakowie będą na ciebie wściekli!
Ale ja słyszałem że chcą mieć basen.
Jasio do taty:
Tato zalałem sąsiadów.
Co ty mówisz!Przecież państwo Nowakowie będą na ciebie wściekli!
Ale ja słyszałem że chcą mieć basen.
Na bramie sołtysa wisi tabliczka "uwaga zły pies", następnego dnia ktoś dopisał "bez zymbów", a sołtys domalował "ale zamymle na śmierć".
dlaczego blondynki tulom się do drzewa?
bo chcą dostać autograf od kory
Dyrektor firmy do przebywającego na wczasach pracownika napisał pismo:
W odpowiedzi otrzymał list od tego pracownika:
Po powrocie dyrektor zaprasza go na dywanik...
To ja pisze elegancko Po Przyznaną Premię Proszę Przyjechać Pociągiem Pospiesznym, a Pan mi tu wulgaryzmy?
Ja? Ależ jak? Ja odpisałem Dziękuję Uprzejmie Przyjadę Autobusem.
Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent, a że byli ze sobą dopiero od niedawna, po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste.
W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej, poszedł do domu towarowego i kupił rzeczone rękawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie parę majteczek.
Podczas pakowania ekspedientka zamieniła te dwa zakupy tak, że siostra dostała rękawiczki, a ukochana majtki.
Bez sprawdzania, co jest gdzie, wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list:
Kochanie,
Ten prezent wybrałem dla ciebie właśnie taki, ponieważ zauważyłem, że nie nosisz żadnych, kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla twojej siostry, to wybrałbym długie z guziczkami, ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu, jednak ekspedientka, która mi je sprzedała, pokazała mi swoją parę, którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na ciebie włożyć, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym, jak się z tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmować nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem, albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieję, że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór.
Z całą moją miłością, Twój ukochany.
Koniec roku szkolnego. Pod wieczór matka zagląda do pokoju córeczki i znajduje na łóżku następujący liścik:
Droga Mamo: Nareszcie koniec szkoły. Dla mnie już na zawsze. Jestem od dawna zakochana i postanowiliśmy z moim chłopakiem wreszcie "się urwać". Wiem, że Tobie się to nie spodoba, ale on jest taki słodki! Te jego tatuaże i percing na każdym skrawku ciała. A ten jego motocykl! Ali (tak nazywa się mój miły) twierdzi, że jazda na nim w kasku to grzech. Ali jest kompletnie na moim punkcie zwariowany. Mówi, że go uratowałam, bo ten alkohol by go w końcu zabił. Aha, i najważniejsze. Będziesz miała wnuka! Tak się cieszę! Kolega Alego ma gdzieś w lesie drewnianą chatkę. Trzeba ją wyremontować i nie ma w niej światła ani wody, ale to będzie nasz nowy dom. Nie martw się! Będziemy mieli z czego żyć. Ali ma kapitalny pomysł. Będziemy uprawiać marihuanę i sprzedawać ją w mieście. Ma być z tego kupa forsy. Tak się cieszę! I nie martw się, proszę. Wkrótce będę miała 14 lat i naprawdę mogę na siebie sama uważać. Mam tylko nadzieję, że szybko pojawi się ta szczepionka przeciwko AIDS. Alemu bardzo by to pomogło.
Twoja ukochana córeczka.
P.S. Wszystko bzdura! Jestem u Krychy i oglądamy telewizję. Chciałam Ci tylko uświadomić, że są gorsze rzeczy niż to świadectwo, które znajdziesz na nocnym stoliku. Buziaczki!
Jasiu cały czas pierdzi na lekcji
pani wychodzi z klasy i mówi:
dziewczynki na to:
Jasio pierdnął dziewczynki wyrzuciły go na korytarz z gabinetu wychodzi dyrektor pyta się Jasia:
Jasiu odpowiada:
przychodzi baba do lekarza z padaczka a lekarz mówi:
Przychodzi facet do jasnowidza i puka:
puk, puk
kto tam?
a ch*j z takim jasnowidzem
siedzą dwaj studeci w akademiku trzeci wyszedł dwuch rozmawia między sobą:
zdał
raczej zdał
ale mógł nie zdać
chyba zdał
na to wchodzi trzeci, pytają go się:
a on: